14 listopada 2015

Wszystko gra!


Odpakowałam wczoraj pudło z nowościami. A tam skarby! Komiksy, materiały do nauki niemieckiego, filmy i gry! Naprawdę warto wpaść do biblioteki! Wszystkie materiały są już do wypożyczenia.

Lubicie grać? No to polecam Wam gry, z którymi możecie uczyć się niemieckiego. Od najprostszych, takich jak bingo, domino czy memory, aż po planszówki z zacięciem fabularnym i strategicznym, na które trzeba poświęcić kilkadziesiąt minut.

Na początek: wyprawa do Berlina.


Każdy z graczy ląduje na innym dworcu, z którego rozpoczyna swoją podróż po Berlinie. Każdy też musi odwiedzić inne miejsca, które losujemy za pomocą kart obrazkowych. To naprawdę świetne, że nie wszyscy gracze chcą tego samego. Żadne rozdanie nie jest podobne do wcześniejszych. Gracze przemieszczają się, "chodząc" pieszo lub korzystając ze środków komunikacji miejskiej (ale za te trzeba zapłacić). Po drodze zwiedzają inne zabytki i odpowiadają na pytania: jedno językowe, jedno krajoznawcze. Grając, dowiadujemy się niesamowitych rzeczy o Berlinie! Wygrywa ten, kto pierwszy odwiedzi miejsca, które wylosował, i wróci do punktu wyjścia. Ale wielorundowe wałęsanie się po stolicy Niemiec też jest przyjemne...


Kiedy już wywędrujemy się po Berlinie, możemy wyruszyć na wędrówkę ze słowami. Wanderwörter, czyli wędrowne słowa, to zabawa z wyrazami obcego pochodzenia. Spotkamy tu zarówno imigrantów, jak i emigrantów, którzy za językowym chlebem wyruszyli w obce przestrzenie i robią karierę w polskim, francuskim, angielskim. 
Gra jest naprawdę ciekawa, choć nie należy do najłatwiejszych. Ale warto w nią zagrać, na przykład w językoznawczym gronie.

I na zakończenie coś bardzo łatwego, ale wywołującego niesamowite emocje. To pewnie przez ten dzwonek :)


Losujemy kartę i jeśli znamy słowo, które przedstawia obrazek, uderzamy w dzwonek! Im szybciej, tym lepiej! Najlepsze jest to, że obrazki można bardzo różnie zinterpretować, a to sprawia, że nie ma jednej odpowiedzi (mimo że twórcy pewnie by chcieli...). Moje superkreatywne studentki od razu zaczęły wymyślać dziesiątki słów, które pasują. Polecam.